Wpisz tytuł, autora, kategorie…   Wpisz tytuł, autora, kategorie…   

Wiaryniegodna

Znasz inne opracowanie tej piosenki? Aby zapisać swoje opracowanie tego utworu kliknij tutaj
Wstajesz
wcześniej
ode
mnie
I
rozgrzewasz
się
długo
Budzisz
mięśnie
do
walki
ze
światem
A
ja
z
głową
pod
kołdrą
Słucham
cicho
szeptanej
Kłótni
Anioła
Stróża
z
wariatem
Czasem
myli
się
wariat
I
nie
starcza
mu
sił
Nie
jest
dobrze,
lecz
dobrze
jest
prawie
Wstaję,
myję
się,
jem
Grzecznie
witam
się
z
psem
Anioł
Stróż
wstawia
wodę
na
kawę
I
przed
tobą,
jak
co
dzień,
znów
rozstąpi
się
morze
A
ja
jak
zawsze
po
burzy
Będę
błagać
o
litość,
będę
wzywać
ratunku,
będę
wołać
o
pomoc
z
kałuży
Gdy
wychodzisz
jest
pusto
Przez
minutę
się
cieszę
Że
mam
parę
chwil
tylko
dla
siebie
Wariat
wpada
przez
szybę
Pejzaż
pęka
na
pół
I
nie
mogę
ci
o
tym
powiedzieć
Znów
na
pięściach
smak
soli
Gdy
wyjmuję
je
z
oczu
A
przez
chwilę
tak
dobrze
mi
szło
To
normalne,
że
boli
Jakże
może
być
łatwo
Wypłukiwać
zbrojone
szkło
Wiem,
że
wszystko
wiesz
lepiej
I
w
zasadzie
się
zgadzam
Głową
muru
i
tak
nie
przebiję
Mury
mostów
omijam,
cicho
schodzę
na
brzeg
Nurt
uparty
zawracam
kijem
Pewnie
nie
byłam
godna,
żebyś
do
mnie
przychodził
Ale
jedno
powiedzieć
ci
muszę
Nie
do
końca
ci
wierzę
Jedno
słowo
nie
starczy,
by
na
zawsze
uleczyć
duszę
I
przede
mną
już
co
dzień
rozstąpi
się
morze
Ja
nie
boję
się
burzy
Już
nie
błagam
o
litość,
nie
wzywam
ratunku,
już
nie
wołam
o
pomoc
z
kałuży
I
przede
mną
już
co
dzień
rozstąpi
się
morze
Ja
nie
boję
się
burzy
Już
nie
błagam
o
litość,
nie
wzywam
ratunku,
już
nie
wołam
o
pomoc
z
kałuży

Autor: Joanna Lewandowska

Autor tekstu: Brak

Autor muzyki: Julia Miller

Piosenka z chwytami gitarowymi - piosenka z chwytami gitarowymi