W naturze mamy ciągły ruch
Znasz inne opracowanie tej piosenki? Aby zapisać swoje opracowanie tego utworu kliknij tutaj
Dotykam
sedna
sprawy
Co
łamie
mnie
na
pół
Dotykam
sedna
sprawy
Unoszę
się
jak
duch
Więc
żegnaj
Zostałem
prorokiem
much
Objawiać
muszę
prawdy
Okrutny
wstrzymać
los
Dlatego
jestem
marny
I
marny
jest
mój
tors
Więc
żegnaj
Skrzydełka
mnie
znoszą
w
mrok
W
naturze
mamy
ciągły
ruch
I
zlarwy
z
larwy
z
larwy
do
gwiazd
Dotykam
sedna
sprawy
Dotykam
twoich
ust
A
wiedząc
co
się
zdarzy
Unikam
szarych
smug
Twych
rąk
Więc
żegnaj
I
nie
wywymachuj
już
Coś
odpada
coś
odpada
i
upada
Autor: Lech Janerka
Autor tekstu: Brak
Autor muzyki: Brak