Rogaliki na śniadanie
Znasz inne opracowanie tej piosenki? Aby zapisać swoje opracowanie tego utworu kliknij tutaj
Nie
wiem,
nie
wiem
Jak
to
wytłumaczyć
mam
Przecież,
przecież
Ledwie
parę
godzin
cię
znam
Pewnie,
pewnie
Moje
słowa
zdziwią
cię
Może
śmieszne
Trochę
są
zmartwienia
me,
bo
chcę...
Rogaliki
na
śniadanie
z
tobą
jeść
Wspólną
szafę
na
ubranie
z
tobą
mieć
Pantofle
ranne
dawać
ci
przed
snem
I
wychodzić
na
dwór
z
naszym
psem
Razem
głośno
śmiać
się
w
kinie
-
ja
i
ty
Razem
łykać
aspirynę
w
mokre
dni
Mieć
z
tobą
wspólny
sufit,
wspólny
piec
Czego
więcej
można
chcieć?
I,
doprawdy,
aż
się
boję
To
taki
dziwny
fakt
Starczyło
tylko
raz
popatrzeć
w
oczy
twoje
A
już
marzę
tak...
Rogaliki
na
śniadanie
z
tobą
jeść
Wspólną
szafę
na
ubranie
z
tobą
mieć
W
radościach
i
kłopotach
razem
być
I
już
więcej
nie
chcę
nic
I
już
więcej
nie
chcę
nic
I,
doprawdy,
aż
się
boję
To
taki
dziwny
fakt
Starczyło
tylko
raz
popatrzeć
w
oczy
twoje
A
już
marzę
tak...
Rogaliki
na
śniadanie
z
tobą
jeść
Wspólną
szafę
na
ubranie
z
tobą
mieć
W
radościach
i
kłopotach
razem
być
I
już
więcej
nie
chcę
nic
I
już
więcej
nie
chcę
nic
Autor: Cezary Fabiński
Autor tekstu: Zygmunt Karasiński
Autor muzyki: Janusz Odrowąż