Mężowie pięknych żon
Znasz inne opracowanie tej piosenki? Aby zapisać swoje opracowanie tego utworu kliknij tutaj
Na
końcu
sali,
gdzie
walc
nie
dobiegł
Gdzie
w
szklankach
białe
płyny
lśnią
Stoją
samotni,
smutni
mężowie
Bardzo
uroczych,
urodziwych
żon
A
wokół
gwar
wielkiego
świata
Pochlebny
słychać
szept:
"Ten
pan
to
jest
mąż
pani
X.
Ten
pan
to
jest
mąż
pani
Z."
Na
końcu
sali
stoją
zaspani
dobrzy
mężowie
Bardzo
pięknych
żon
Na
dobre
i
na
gorsze
związani
dobrym
słowem
Wyrozumiali
nadzwyczajnie
są
Bo
nie
jest
źle,
panowie
Jest
dobrze,
każdy
powie
Być
mężem
pięknej
żony
Być
mężem
pięknej
żony,
pięknej
żony
Częstują
papierosem,
kieliszek
przy
niedzieli
Wyrozumiali
nadzwyczajnie
są
I
cicho
wspominają,
jak
kiedyś
bardzo
chcieli
Być
mężem
pięknej
żony,
pięknej
żony,
pięknej
żony
Na
środku
sali,
gdzie
tłum
szaleje
Zmysłowe
walca
tony
brzmią
Co
tam
się
dzieje,
co
tam
się
dzieje
Bawią
się
żony
mężów
pięknych
żon
Mężowi
zarost
szybciej
rośnie
Na
skronie
pada
szron
A
pod
ścianami
siedzące
skromnie
Panienki
się
nie
śmieją
doń
Na
środku
sali
bawią
się
dalej
wspaniałe
żony
Najpiękniejsze
z
żon
Na
dobre
i
na
gorsze
związane
dobrym
słowem
Wyrozumiałe
nadzwyczajnie
są
Bo
wyobraźcie
sobie
Niełatwo,
każdy
powie
Być
taką
piękną
żoną
Być
taką
piękną
żoną,
piękną
żoną
Częstują
papierosem,
kieliszek
przy
niedzieli
Wyrozumiałe
nadzwyczajnie
są
I
cicho
wspominają,
jak
kiedyś
bardzo
chciały
Być
taką
piękną
żoną,
piękną
żoną,
piękną
żoną...
Na
dobre
i
na
złe!
Autor: Jerzy Połomski
Autor tekstu: Jerzy Andrzej Marek
Autor muzyki: Adam Kreczmar