Karp w galarecie
Znasz inne opracowanie tej piosenki? Aby zapisać swoje opracowanie tego utworu kliknij tutaj
Świt
mgły
rozwijał
Śpiew
skowronka
Niósł
od
łąk
Na
końcu
kija
Wisiał
słonka
Złoty
pstrąg
Lecz
to,
co
piękne
Szybko
mija
Jesień
już
Cóż
nam
zostało,
cóż?
Karp,
karp,
karp
w
galarecie
Także
ryba
przecież
Choć
nie
ty
złowiłeś
ją
Zimny
karp
w
jarzynkach
Łyk
białego
winka
I
już
jakby
bliżej
Świąt
Odstaw
w
kąt
wędziska
Patrz,
jak
okiem
błyska
Śmieje
się
z
półmiska
Karp
Jak
co
roku
o
tej
porze
Wszystkie
rybki
śpią
w
jeziorze
Nic
im
zrobić
już
nie
możesz
Jeden
karp
ma
jakby
gorzej
Karp
królewski
A
los
pieski
Nędzny
karpia
los
Ech,
te
wędrówki
Gdzie
żywego
ducha
brak
Ech,
te
rosówki
Co
tak
mężnie
szły
na
hak
Ta
radość
w
domu
Gdy
wracałeś
późno
dość
Że
z
ryb
nareszcie
coś
Byle
nie
ość,
ach,
byle
nie
ość
Karp,
karp,
karp
w
galarecie
Także
ryba
przecież
Choć
nie
ty
złowiłeś
ją
(Baba
ryba,
baba
ryba)
Zimny
karp
w
jarzynkach
Łyk
białego
winka
I
już
jakby
bliżej
Świąt
(Baba
ryba,
baba
ryba)
Odstaw
w
kąt
wędziska
Patrz,
jak
okiem
błyska
Śmieje
się
z
półmiska
Karp
Śmieje
się
z
półmiska
Karp
Autor: Kwartet Warszawski
Autor tekstu: Bohdan Kezik
Autor muzyki: Jacek Korczakowski