Wpisz tytuł, autora, kategorie…   Wpisz tytuł, autora, kategorie…   

Jest tak

Znasz inne opracowanie tej piosenki? Aby zapisać swoje opracowanie tego utworu kliknij tutaj
Wierzę
w
Boga,
płacę
podatki,
bo
tak
jest
dobrze
Minie
dwadzieścia
wiosen,
zacznę
planować
własny
pogrzeb
Chciałbyś
znaleźć
coś
na
mnie
to
teraz
weź
się
synku
dobrze
Wszystko
głęboko
ukryte
nie
wywęszysz
tego
nozdrzem
Następny
dzień,
kolejna
rata
-
tak
przez
lata
Będziesz
popełniał
błędy
w
nagrodę
czeka
złota
krata
Dwieście
programów,
z
pluszu
poduszka,
parę
gramów
I
jak
być
dobrym
chłopcem
kiedy
wokół
tylu
chamów
Starasz
się
żeby
zostawić
coś
po
sobie
Tak
by
za
jakiś
czas
powiedział
dobrze
ktoś
o
tobie
Wierzysz
tak,
że
jesteś
panem
swego
losu
By
stać
się
V.I.P.
nie
wystarczy
prawo
głosu
To
znajomości,
kontraktowe
zależności
Za
toczącą
się
monetą
wielu
głupców
rusza
w
pościg
Dość
ich,
a
przecież
widzisz
to
codziennie
Nie
robisz
z
tym
nic
chociaż
wkurwia
cię
niezmiernie
Jest
tak,
a
miało
być
inaczej
Możesz
prosić
mnie,
a
ja
i
tak
ci
nie
wybaczę
Ciężki
twój
los,
ale
nikt
nad
nim
nie
zapłacze
Jesteś
tu
sam
i
zmienisz
tego
raczej
Jest
tak,
a
miało
być
inaczej
Możesz
prosić
mnie,
a
ja
i
tak
ci
nie
wybaczę
Ciężki
twój
los,
ale
nikt
nad
nim
nie
zapłacze
Jesteś
tu
sam
i
zmienisz
tego
raczej
Jest
tak,
że
szklane
pudło
to
przyjaciel
Wielu
przeżywa
orgazm
gdy
reklamują
nowe
gacie
Kwadratowe
światy
porozstawiane
w
całej
chacie
Ciepła
rodzinnego
w
czasie
reklam
tu
doznacie
Bardzo
boli,
umiera
bliski,
portfel,
stówa
Miała
ratować
życie
teraz
zwyczajnie
je
opluwa
Ciągle
powtarza
-
ciężko,
a
ta
robota
to
harówa
Powołanie
do
jedno
no,
ale
nie
ma
jak
łapówa
Wszyscy
biorą
odpowiedź
prosta
jest
przez
kogo
Przez
tych
niby
rządzących
zwykle
wstających
lewą
nogą
Święte
krowy
kroczące
pogarbioną
drogą
Dopóki
czegoś
nie
spieprzą
sami
nie
wiedzą
ile
mogą
Jesteś
tutaj,
a
chyba
miałeś
być
gdzie
indziej
Znowu
naciskasz
przycisk
w
tej
całej
ciśnieniowej
windzie
Piętro
-
parter,
znów
jakiś
ćpun
za
tobą
idzie
W
sumie
to
nie
ważne
przecież
sam
jesteś
na
spidzie
Jest
tak,
a
miało
być
inaczej
Możesz
prosić
mnie,
a
ja
i
tak
ci
nie
wybaczę
Ciężki
twój
los,
ale
nikt
nad
nim
nie
zapłacze
Jesteś
tu
sam
i
zmienisz
tego
raczej
Jest
tak,
a
miało
być
inaczej
Możesz
prosić
mnie,
a
ja
i
tak
ci
nie
wybaczę
Ciężki
twój
los,
ale
nikt
nad
nim
nie
zapłacze
Jesteś
tu
sam
i
zmienisz
tego
raczej
Różowe
okulary
ściągasz
z
twarzy
jakiejś
szmacie
Dobrze
dziś
wygląda
może
lepiej
się
poznacie
Przerywamy
audycje
z
powodu
usterek
technicznych
Jest
tak,
a
miało
być
inaczej
Możesz
prosić
mnie,
a
ja
i
tak
ci
nie
wybaczę
Ciężki
twój
los,
ale
nikt
nad
nim
nie
zapłacze
Jesteś
tu
sam
i
zmienisz
tego
raczej
Jest
tak,
a
miało
być
inaczej
Możesz
prosić
mnie,
a
ja
i
tak
ci
nie
wybaczę
Ciężki
twój
los,
ale
nikt
nad
nim
nie
zapłacze
Jesteś
tu
sam
i
zmienisz
tego
raczej

Autor: Jeden osiem L

Autor tekstu: Brak

Autor muzyki: Brak