Banalna noc
Znasz inne opracowanie tej piosenki? Aby zapisać swoje opracowanie tego utworu kliknij tutaj
Dziś
jest
wielki
dzień
Dzisiaj
mamy
spotkać
się
Po
raz
pierwszy
tak,
jak
chcesz
W
Twoim
domu
Boję
się,
bo
chcę
Chcę,
by
było
tak
Jak
na
filmach,
jak
we
snach
Jak
podobno
może
być
Jak
obiecywałeś
mi
Chcę
właśnie
tak,
Tylko
tak
i
tak
będzie
Będziesz
Ty,
będę
ja
Będzie
nasza
noc
Ten
raz,
pierwszy
raz
Kiedy
się
zatrzyma
czas
Wiem,
że
będzie
właśnie
tak
Więc
dlaczego
ten
strach?
Tak
bardzo
chcę
Uwierzyć,
że
Zakocham
się
właśnie
dziś
Tej
nocy
w
kimś
Kto
zwyczajnych
słów
odmieni
nagle
sens
Normalna
noc
Banalna
dość
Noc,
jakich
sto
Długa
aż
po
świt
Której
jest
wstyd
Dziś
jest
ważny
dzień
Dzisiaj
też
okaże
się
Czy
to
wszystko
miało
sens
Jakikolwiek
miało
sens,
czy
nie
Chcę,
by
było
tak
Jak
na
filmach,
jak
we
snach
Jak
podobno
może
być
Jak
obiecywałeś
mi
Chcę
właśnie
tak,
Tylko
tak
i
tak
będzie
Będzie
cud,
zwykły
cud
Przecudowny
wprost
Ten
raz,
pierwszy
raz
Kiedy
się
zatrzyma
czas
Wiem,
że
będzie
właśnie
tak
I
dlatego
Tak
bardzo
chcę
Uwierzyć,
że
Zakocham
się
właśnie
dziś
Tej
nocy
w
kimś
Kto
zwyczajnych
słów
odmieni
nagle
sens
Normalna
noc
Banalna
dość
Noc,
jakich
sto
Długa
aż
po
świt
Której
jest
wstyd
Która
pozostaje
we
wspomnieniach
złych
Co
będzie,
gdy
nie
będzie
nic?
Nie
przyjdzie
świt,
pozostanie
wstyd
Tylko
wstyd
i
łzy
Autor: Joanna Starosta
Autor tekstu: Marek Stefankiewicz
Autor muzyki: Maria Czubaszek